sobota, 25 lutego 2017

bladoróżowe

Współczuję świniom. Bo mają bladoróżowe myśli. Ryje pchają do serca, próbują udawać róże w wazonie, a kiszą się. Jak ogórki. Włażą pomiędzy palce. Współczuję tym, dla których hejtowanie to chleb. Smacznego. Kiedyś popękacie w przesytach. Współczuję zakochanym na niby. Bo uprawiają miłość pomiędzy pieczeniami. Wystawiają na pokaz sztuczne uśmiechy, zęby, w których zalega lepki od śliny kotlet. Ubolewam nad tymi, którzy nie potrafią zająć się sobą i wciąż tracą czas, udają innych albo przyklejają się do czyjejś dupy i skóry.

I jeszcze żal mi takich, dla których myślenie o mnie staje się torturą. Bladoróżową. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...