sobota, 29 czerwca 2019

inna wersja


inna wersja. 

życia

wyszłam z pierwszego świata. 
mam ten drugi, który teraz stał się pierwszy.
nie ma już dwóch
światów.

wszystko jest
pewne.

świat jest światłem.

czwartek, 27 czerwca 2019

przepisz gwiazdy


Anne-Marie & James Arthur - Rewrite The Stars

moja wierna rzeka

Piję fatalną kawę bez mleka. Powietrze się rusza. Ostygło. Czekałam na moment, aż wiatr opanuje mój ogród. Muszę zrobić tyle rzeczy, że nie wiem, od której zacząć. Od początku. Powiedziałabyś: od początku. Dopełniłabym: Od tego, aby nie oglądać się za siebie. A ja się ciągle oglądam, bo ciągle przychodzisz pod moje oczy. A ja się ciągle łapię na gorącym uczynku. Będzie trochę chłodniej - może mi się świat odmieni. 

Zakochałam się wczoraj. W tym kawałku Teo, gdzie zatrzymał się czas. Mogłabym mieć tam kawałek łąki na własność albo twoje oczy. 

Wciąż szukam. Zycie to nieustająca wędrówka. I mimo że posiadasz swój punkt zaczepienia, kotwicę, port, to szukasz. 
Dziś nie znalazłam mleka, dlatego piję fatalną kawę, od której biegnie po skórze dreszcz. Patrzę w przyszłość. Mogłabym wziąć pióro i narysować granicę (czasu). Tylko po co? Skoro tylko wszystko razem ma sens... 

Bez przeszłości nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem. I chociaż czasem otaczam się tęsknotami, to wiem, że muszę kochać się w Nostalgii, aby żyć. Nie jestem normalna, jestem nadwrażliwa. Uwielbiam pielęgnować wszystkie tęsknoty. Podlewać je. One wtedy żyją we mnie. To takie dobre. Potem czytam ci o sobie. A ty patrzysz w moje oczy i uspokajasz moje książki.
Jak dobrze, że jesteś. Bez przeszłości nie byłoby ciebie. Byłabym standardową matką dwójki pociech w wieku szkolnym. Miałabym pracę w odpowiednim wymiarze godzin. Od 8 do 16. Umiałabym gotować. Robiłabym pranie 3 razy w tygodniu, dawała d... na zawołanie, bo tak trzeba. Później zwariowałabym i znalazła się w chudym, białym lokalu bez klamek. Tak - to moja schiza. Nie potrafię żyć pod dyktando. Nie potrafię wpisać się w rubrykę Excela. Chcę kochać tak delikatnie i tak zmysłowo jak w żadnym normalnym życiu. Chcę się gapić w gwiazdy i witać wschód słońca, gadać z wiatrem i porankiem. Schematy mnie duszą, schematy mi nie służą. 

Dziś wiem, że szczęście to nie rodzaj nijaki.
Szczęście to u-rodzaj. 
To sedno. 
To wszystko.

Życzę Wam, Ludziom Dobrej Woli, abyście nie zapominali o tym, co czyni Was szczęśliwymi.
Abyście zawsze byli sobą. Pielęgnowali w sobie dobro. Niezależnie od wieku, zawodu, płci, hobby. Niezależnie od koloru włosów - głoście swoją prawdę. Życie jest tylko jedno i należy je przeżyć dobrze. Tak, aby tam w Niebie potem było głośno.
Tak, aby tu na Ziemi była czułość.

Nie bójcie się i nie ograniczajcie do roli. Nie bądźcie popychadłami swoich panów/pań. Nie bądźcie workami treningowymi. Nie pozwalajcie na braki. Szacunku, zaufania, miłości. Bo miłość istnieje - ona jest. Nie posiada kształtu, rodzaju, ale ma dobre serce, przeźroczystą duszę i piękne oczy.

Dobrego dnia.

wtorek, 25 czerwca 2019

niedziela, 23 czerwca 2019

gdyby

Gdyby. 
Dziś "gdyby" boli bardziej niż wczoraj.

stare miejsca - nowe wspomnienia

litry samotnie wypijanych kaw 
hektolitry wspomnień


Jest tak, że znowu nie wiem, gdzie jestem. Że to jest żywe jeszcze - ten obłęd. Opętało nas słońce i czekanie na wszystko. Czytam rubinowe włosy, marzę o karmelowych. Poczekaj, jeszcze nam się uda, jeszcze nam się przydarzy 
lato. 

stare miejsca - nowe wspomnienia. Czerwiec gorący od ust. 

Masz tak czasem, że liczysz na palcach ludzi, których nie ma od wielu lat? Których nie posiada twoje obecne życie? Mamy ich kilka - żyć i kołowrotków, mamy wspólnego kaca nad wspólnym miastem, w którym ciągle mijają nas sny. 

Masz tak czasem, że otwierasz pustkę? Otwierasz pustą kartkę, dokument, kopertę. Jeszcze chwila, jeszcze jedno odległe od słów lato, jedna wiosna, jedna pierdolona, zimna zima, jeden mróz... jeszcze chwila i wpiszesz temat (mejla): tęsknię. Po cichu i nigdy nie wyślesz. Bo twoja/moja tęsknota ma coś z głową, jest upośledzona. I ciągle zasłania nam oczy. Ciągle zasłania nam sny.

Masz tak czasem, że odwiedzasz miejsca, których nie ma? Bo w sercu huśtawek stanął wysoki budynek - na 11 pięter. W miejscu fabryk - gruzy. Ścieżka, którą wracałam ze szkoły zarosła do kolan. Studnia nie przynosi już wody ani kwiatów. Noc miesza się z dniem. Kładę się o północy, wstaję o ósmej.

coś się zmieniło. 

Masz tak czasem, że się boisz? Boisz się swoich myśli, uczuć, oddechów, przekonań. Boisz się swojego odbicia w lustrze. Boisz się swoich pragnień i tego, że chcesz dogonić moje usta. 

Jak to jest, że znowu nie wiem, gdzie jestem?
Jak to jest? 

coś może trwać wiecznie

odejdziesz
kiedy przyjdzie taka potrzeba
będzie zimna wiosna
może luty
kto wie
ile ptaków
lipiec

policz za mnie
bo nie umiem odejmować czułości od policzka.
bo nie umiem się rozstać
z sercem. 

wszystko jest siłą
wytrwałością
wojną

cisza
krzyk
czekanie
pocałunek który się nie zdarzy(ł). 

sobota, 22 czerwca 2019

mijamy się często w tym mieście

Mijamy się często w tym mieście 
Mgły...


melodic rap. dalej
nie wiem co się ze mną dzieje.
nie potrafię się oprzeć
(o ścianę
o ciebie tylko mogę się opierać).
a ty o mnie. zrób to
dzisiaj.

świat ma przebarwione oczy.
ja mam tamte (twoje) oczy. bez zmian.
wyślij
ten telegram jeszcze raz.
zrozum:
Róże będą miały dosyć. będą miały
dosyć.

dalej
nie potrafię przestać.
zwłaszcza kiedy mam zwidy i inne diabły.
kiedy przemierzam próżnię
wiem.

kiedy przestajesz patrzeć (na mnie) - masz złość.
nie przestawaj - to będą znaki
dymne. to będą
znaki nasze
do końca światła.

włącz mnie
- to chaos.





I jeśli wierzysz w to tak samo, to tak jak jeden plus dwa.
Bo Twoje serce to ułamek – zawsze tworzy z kimś całość.

Buka & Rahim ft. Natalia Nykiel - Obiecuję Ci

grzechy (krzykliwe)

bywam
niegrzeczna

bywam
niedorzeczna

piątek, 21 czerwca 2019

nieszablonLove

lubię inaczej.


___

Każdy ma ją, każdy ma siłę z wiarą.
Możemy przebić ten mur, pokonać największą z gór.

(KaeN)

czwartek, 20 czerwca 2019

lalki są puste

zrywasz z niej twarze
próbujesz dopiąć brwi i włosy
naśladujesz ubranie

uśmiechasz się w prawo
wychodzisz na leniwe
kluski

kochasz się w sobie
i w samowyzwalaczach
nie regulujesz rachunków
za prąd

___ 

karma wróci
plastikowa jak lala
dmuchana karma twoja
wróci.

poniedziałek, 17 czerwca 2019

plan B

jutro
wysadzę w powietrze wszystkie wojny
te wszystkie głupie, gówniane, p*erdolone sentymenty.


u Wil. na Wrześniu

Wracam do dziwnej muzy:




KaeN feat. Gosia Kutyła - Mimo wszystko

- te słowa na dziś. zaraz oszaleję
(Masz tak czasem? że chcesz oszaleć? Masz tak czasem?)

Nie mam siły, by wstać...

Niech nas prowadzi Bóg... 

Tyle chwil...

Biegnę, żeby wygrać... 
Jadę w ciemno, gdzieś... tam... 

Tyle chwil, które w nas są... 
one rodzą ból... 

 Zraniony, skreślony, pokazał wam jaja,
odrodzony, uwolniony, pokonał Van Damme'a.


bo.

Po każdej, największej burzy, ten promień musi wyjść. 
On mówi nam "w stronę słońca idź", "w stronę słońca idź".

przeszłość

nikt i tak nie słyszy dźwięku
tłuczonego szkła.

piątek, 14 czerwca 2019

robisz mi dzisiaj chaos

Zaczyna padać. Dłubię w książkach. Czytam nerki. Na żyrandolu wyświetla się ostatnia kropla morza. Budzę się w tłumie. Kasuję SMS-y. Wszystko znika. Wszystko poza ciszą do ciebie.

wtorek, 11 czerwca 2019

inaczej żyje się bez ograniczeń - dywagacje. lekko

Od rozwodu nie noszę staników. Minus 10 kilo daje mi wolną rękę, lekki, mały i delikatny (prawie niezauważalny) biust. Lubię te maleńkie jabłuszka. Od soboty jestem w Polsce. 
Słucham Eres Mia... Mia, mia, mia... Wczoraj kupiłam różowe okulary. Inaczej patrzę na świat. Mam swoje ulubione pory na spacer, kawę, muzę. Mam impulsy. Zadzwoń, a przyjdę. Jest taka ładna pogoda. Inaczej żyje się bez ograniczeń. Lekko.


Edit (23.06 na czas polski)

I jeszcze taki kawałek przywieziony z Greece:


Romeo Santos - Inocente (Letra/Lyrics)

Pół.

Kiedy wracasz z kliniki  i piszesz wiersz...  I choć patrzysz już w inną stronę,   i choć wiem, że odchodzisz,  szukam ust,  które krzykną z...