niedziela, 21 marca 2021

dawna przyjaciółka zrobiła mi dzień

nie jesteśmy numerami porządkowymi domów

ani kodami kreskowymi z opakowań 

szamponów orzechów arachidowych snów 

nie jesteśmy seledynowym jeziorem pstrokatym

pełnym chwastów ani kłódką zamykaną na serce

ani pustą płytą zdartą CD czy winylową płytą kluczem który nie pasuje do niczego

ani zamkiem 

do nikogo nie jesteśmy już podobni bo przestaliśmy żyć urojeniami że trzeba być identyko

że trzeba mieć takie włosy jak ktoś że trzeba mieć oczy pomalowane na ciemno 

albo do jasnej cholery 


nie domykamy się jak stare skrzypiące furki w ogródkach 

jak drzwi uszkodzone zawiasy klamki wspomnienia pocałunki

naderwane usta 

nie wygładzamy się jeszcze choć wiemy co znaczy

botox photoshop GIMP

 

jesteśmy jak dawne dzieje i nowe opowieści 

jak teraźniejszość i przyszłość z przeszłością i bez 

w każdej formie potrafimy się skurczyć wznieść ponad poniedziałki i wtorki

potrafimy się dłużyć jak blady żagiel epopeja list nigdy nieukończony niedziela

jak niedopita kawa i rozsypany cukier


potrafimy być sobą 

i milczeć o sobie.


sobota, 20 marca 2021

again

Marzec jest chłodny, trochę mniej poetycki. 

Myśli odrywają się ode mnie i ulatują gdzieś. 

Do Ciebie.  

Znów zapominam o lekach i snach. 

wiadomość

Poczuj ciepło 💗 niech mrok odsłoni światło. Spróbuj zmrużyć oczy... A przybliży się do Ciebie... 🤍🤍🤍