niedziela, 3 grudnia 2017

grudzień. puch

Daj jej spokój. Niech kobita szydełkuje, niech ćwiczy...
Słychać po tobie. Jest już lepiej. Gorączka spadła, jak jabłka spadają w sadzie. 
Mój chaos to pierwsza liga. 
Lubię jabłka. Grudzień. Puch. 
W listopadzie miałam przebłyski. W styczniu będę miała cuda. 
Jeszcze wytrzymasz. Takie milczenie nigdy nie zabija. 
Szukaj. 
Znajdziesz iskry pod powłoką śniegu. 
Znajdziesz poduszki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Słyszalne, (nie)widzialne

Trzy lata temu ukrywałam się za drzewami, aby podejrzeć światło i człowieka.  W środku było inaczej (jak w każdym środku, który zmienia się ...