Minęły trzy tygodnie terapii. Przeszłość mnie wyżarła, wszystkie te chore, popieprzone emocje... wyp*erdoliła mnie. Bo to tak działa: przez 15 lat nosisz hantle i tak je nosisz, i nosisz, i nosisz, spinasz się i spinasz. W pewnym momencie puszczasz hantle i czujesz to szczęście, ale... jeszcze bardziej bolą cię ręce...
Teraz coraz mniej/rzadziej bolą mnie ręce. Za 2 tygodnie mam spotkanie z Czarodziejką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz