środa, 31 stycznia 2018

będę cię całować na legalu o świcie

Jakby ktoś kilka lat temu powiedział mi, 
że moje życie będzie wyglądało jak popieprzony serial 
- nie uwierzyłabym. 
Dzisiaj wierzę, ze może zdarzyć się wszystko.


Faza na Saską i Sośnicką trwa. Mogłabym siedzieć w takiej Warszawie. Wypisać się o twoje usta. Wyssać. 
A tymczasem tęsknota silniejsza niż urojenie. 
Tańcz. Tańcz. Weź w ramiona świat.
Kolej(n)e się znaczą. Stuka gdzieś pod płaszczem Pałac Kultury. Kulturalnie wsuwam oczy w palce. Chciałabym udawać, że jestem wyspana. A sypiam z tobą, ile tylko snów...
Wzejdzie słońce.
Mam jeszcze pomysł na życie. I na miłość. Przytulam Tymbark.
Wyjdziesz za mnie?
Prosi mnie o rękę i usta.

W(y)chodzę. Sąd - to taka nowa histeria. Ironia losu. Przepowiednia. Szał.
Składam (się) w papier.
Roz.wódkowy 
Czystą proszę.
Kartę. 
Na nowe życie.
___
Zostało tyle i tyle świtów. 
I będziemy się całować na legalu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...