wtorek, 23 kwietnia 2019

ślady.

Coś się kończy, coś się zaczyna. Kończą się piosenki, zaczynają inni ludzie. Idą przez park z rękami pełnymi koszyków. Łaskiś pełna i zdrowaś, Moja Święconko. Święta przechodzą - bo czas ma wyliczone momenty na celebrowanie. W kościele braki. Puste krzesła. Więcej miejsc wolnych niż zajętych. Stare dzieje (bo to było w niedzielę). Średnia wieku 60 plus. Jedno dziecko, 3 osoby młode. W tym ja.

Ciągle noszę różaniec na szyi, ciągle kocham róże.
Umiłowanie do róż będzie żyło we mnie wiecznie, bo przecież nawet kolce mogą być złotem.

Jestem Olgą. Za chwilę Kevinem albo Janem. Jestem Malwiną, Lizą, każdym z Was po trochu. Jestem sobą. Mam białą koszulę i imieniny wczoraj. Mam czarną koszulę na imieniny, bo białą zalewam winem. Mam ślady. Na koszuli.

Chyba tam.
wrócę.



PS Niech ten wiatr już się skończy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...