środa, 5 lipca 2017

sen.na

Zastanawiam się, kiedy. Kiedy się wyśpię (ciągle szkoda mi czasu), kiedy. Ciągle coś robię. Albo marzę, albo spełniam marzenia. Śnię po 4 godziny na dobę. Te ostatnie dni z dużą ilością mleka i whisky. Najpierw mleka, potem whisky. Naucz się rozdzielać morze od brzegu. To śmieszne. Mam siniory pod oczami na kacu, ale i tak o kilkaset choler mniejsze od tych twoich z Portu. Nie z Łodzi.
Wszystko widziałam. Z początku nie rozpoznałam twojej twarzy. Potem. Przestraszyłam się, że cierpisz.

Za to moje piszczele mają się lepiej. A zwłaszcza ten prawy. Hemoglobina nadal na granicy (bólu), ale jadę na maksa i nie zamierzam się poddać. Wzmacniam się. Kapsułka na języku wygląda jak kolczyk. Smaruję skórę maścią. Odciski leczę.

Więc. Kiedy ja się wyśpię? Albo ciągle szukam Amandy, albo szkoduję czasu na sny. A śniło mi się wesołe miasteczko. Wiozłam autem rowery do X. Kupiłyśmy bilety po 37 na łańcuchową i hot dogi z relishem i chili. Wila krzyczała jak dziecko. Agensja prała mózgi. Lepiej być nie mogło. Zamykają przestrzeń o 24. Próbuję wcisnąć siłą te rowery do bagażnika, a bagażnik jęczy. 
- Zamknij się - krzyczę. 

Dziwne sny biorą się podobno z. 
Z mleka albo z whisky. 
He.

Wszystko widzisz.
Dobranoc.

2 komentarze:

  1. Kiedy? W najbliższą noc, co przyniesie worek nowych snów ;*. Nie ma innej opcji ;). Nie żałuj czasu na sen, wysypiaj się i dbaj o siebie Kajuś ;*! Buziaki ;* ;*!

    OdpowiedzUsuń
  2. cienko to widzę, te sny i to śnienie... póki co - śni mnie świat ;)

    kisski

    OdpowiedzUsuń

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...