Kolejna burza próbuje włamać się piorunem na kawę. Pozamykałam okna. Musi być duszno. Porno i duszno. To ten dzień, kiedy język zatapiam w soczystych melonach.
Nie patrz teraz, bo całuję.
Wiersze(m).
Wróć później.
Jestem czasem jak te wszystkie listopadowe tęsknoty jesienne liście, nałogi we mgle, w deszczu nie rzucam się w oczy. Jestem czasem i pach...
Jak nasączyć drżeniem z pozoru zwykłe słowa? Tak by... Ty wiesz, oj doskonale wiesz.
OdpowiedzUsuń😊😘
wiem.
Usuńjaki dreszcz i jakim wierszem...
:)
:*