czwartek, 1 marca 2018

dzisiaj zjadam lód

Jedźmy na koniec świata. Tam będą zielone. Nie będę naciskać. Może tylko (na) sutki. Późno już. Czas się kruszy. Ten ludzki, bo nieludzki kulą w gardle staje albo nogą. Chcę więcej ciepła. Mróz mnie boli na policzku Twoja dobra wola. Kubki z gorącą kawą mają (się) dobrze. Nie będzie odmrożeń. Jak wtedy przy tamtej ulicy, w miejscu, w którym umierały kasztany. Leżał pijak. Zapił się i odmroził sny.
Na śmierć. Bym zapomniała o Tobie, tylko że ciągle tutaj jesteś. Raz dłużej, innym razem krótkie wybierasz ścieżki do mnie, śnieżki. Poczekaj... 

Kilka lat temu zjadałam sobie nerwy. Dzisiaj zjadam lód.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...