czwartek, 24 maja 2018

light

Teraz jest noc. Piję niezdrową colę light, popijam księżyc, nie zapalę papierosa. Nie palę. 
Ale dziś liczę twoje nałogi. Możesz mieć ich więcej ode mnie (nawet sny). 
Ciągle śni mi się kobieta o jasnych włosach. Przychodzi, pali fajkę, uderza okiem w sufit. Próbuje mnie pocałować. Jest dziwką. Luksusową, bez gumki. Brr...
Wzdrygam się. 
Przeszłość mnie dotyka. Dotykam kubka w kropki. Zbierasz naklejki na kawę do eMki - dla mnie. To miło. Taki gest. Od eks.
Mamy dziwną bajkę, "Kochanie"...
Po rozwodzie. Mówisz: "jedź, kup sobie buty, musisz mieć do TVN-u, kup sobie zegarek, masz świat, w skyshopie będzie wszystko, wierzę w ciebie, jest elegancko i na biało, możesz śnić". Ostatniego nie mówisz. Sama to dopowiadam, doklejam słowa jak papierki samoprzylepne i próbuję ocieplić.
Udaje mi się. Bo przecież można zjadać lód i nie marznąć. Od środka. Można przepalić w sobie żarówkę i świecić, można wyjebać komuś w zęby i udawać, że to amatorski boks, można spodnie zdejmować, przez biodra, bez odpinania. 
Kupuję mniejszy rozmiar. Sprzedasz dla mnie duszę? 
Zastanów się, ile było wrażeń... tamtych ulic... 
To jak pościg. Pamięć jest jak pościg. Ciągle mnie dogania... 
i Ty.

Druga trzydzieści. Nie mogę zasnąć. Przypomina mi się melisa na uspokojenie. Powinnam ją zrobić. Powinnam zamoczyć w niej głowę. 
Aby mi się odnerwił wszechświat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...