wtorek, 11 grudnia 2018

ludzie są dziwni

W zasadzie fascynujący jest fakt, że ludzie często robią kwasy. 
I jeszcze fascynujące jest to, że jak się wkurzają, to obrzucają się wulgaryzmami. Używają niestosownych epitetów albo przekleństw. Ale najbardziej fascynujące jest to, że człowiek, obrażając drugiego człowieka, używa najczęściej nazw narządów płciowych. Na przykład: Ty cipo, Ty chuju, Ty kutasie, Ty dupku. Dlaczego pomijamy inne opcje, narządy czy organy? Dlaczego nie rzucimy do kogoś, kto nas w*urwi: Ty nerko, Ty łokciu, kostko, nadgarstku, zębie
Ciągle przerzucają się przez ludzkie kłótnie genitalia, cipy, chuje (czasem zwierzęta np. suki).  Większość w nerwach rzuca takie właśnie określenia. To dziwne, bo tak naprawdę ludzie jarają się narządami płciowymi. Bo uprawiają seks, kochają się, miłują, całują (właśnie w takie miejsca). 

Ludzie są dziwni. Jesteśmy dziwni.
Boli mnie głowa od dziwnych ludzi. 

***
Dziś na przykład. 
Napada na mnie laska. Wali mnie w plecy z zaskoczenia. Wyzywa. Najpierw od cipy, potem od chuja. To pierwsze jeszcze rozumiem - rodzaj żeński. Ale to drugie? Dziwne, prawda? Potem jest przepychanka słowna. Próbuje dowalić w twarz. Znowu krzyczy, szaleje, sapie. Rzuca się jak niepoczytalna. Zapewne nie przeczytała żadnej mojej książki, jest antyFanką, która rozpoznała mnie w tłumie i zdecydowała się zrobić zamach na cito. Albo nie spodobały się jej moje buty, czapka, prawa ręka, lewe oko... 

Kolejna furiatka. Skopała mój koszyk w markecie. Tak sobie, dla picu. Wydawała dziwaczne dźwięki, a spod nosa leciały genitalia w różnych odsłonach. 

Pominę kolesia, który zamierzał mnie dziś przejechać samochodem dwa razy. Najpierw z prawej, potem z lewej strony. 

Co jeszcze? Na szczęście dojechałam do domu cała i zdrowa. No dobra, z rysą na sercu. Skąd w ludziach tyle agresji? Tyle jadu? W dodatku przed świętami... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...