znajduję twoje nowe życie
masz włosy w kolorze jabłka i kroisz krzywo chleb
dzieci się bawią skacze pies
masz łóżko polowe i kilka hektarów dróg
możesz wybrać jakąkolwiek.
jakąkolwiek - ma w sobie jasny poranek i mgłę
bo jest niezbadane nieuderzone jeszcze
w twarz
niedookreślone ma źrenice
i płeć także pozostaje niedookreślona
chciałaś być chłopcem - jak smutno
teraz już tylko ci się śni
cicho bandażujesz piersi
nie jesteś chłopcem - jesteś wariatką
on chciał być królem - w koronie
z twoich łez
został maczo.
sny i wyobrażenia o życiu rozmijają się na chodnikach
nie dotykają rzeczywistości i nie całują nas w policzek
przechodzą nam jak czkawka popijana wodą
słyszysz? tam za twoimi żebrami uśmiechają się
konwalie dzwonią policzki dzwonki
słyszysz?
umiłowanie nie może być ciche jak powietrze
uważaj na to co chcesz zmienić w swoim życiu w swoim ciele
bo ciało to świątynia a życie to wszystko
w czym może świątynia oddychać.
oddychaj więc głośno
w masce gubi się tlen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz