Ukryta w klimatyzacji przysłuchuję się życiu. Na środku sali stoi niebieski wózek, tak samo niebieski jak parasolka, którą mijałam dziś po drodze, jadąc do sklepu. Dziecko kwili. Wydaje z siebie nieziemskie odgłosy. Jest bardzo niesforne. Wali małymi, pulchnymi łapkami w stolik. Ja mam bardzo duże oczy (jak Wilk w Czerwonym Kapturku, chociaż nie zamierzam nikogo zjeść). Dziecko przyssało się teraz do smoka i aktualnie słychać tylko ciucianie. Kiedy byłam małą dziewczynką, bardzo lubiłam mleko z butli. Mega mi pasował taki posiłek. Może powinnam kupić sobie butelkę w dinozaury i spróbować? Widziałam taką ostatnio, spodobała mi się. Czasem duży człowiek ma ochotę zrobić dużo dziwnych rzeczy. I niekoniecznie muszą to być wielkie biznesy. Czasem wystarczyłby Smok. Ale wróćmy do małego bąka, który wciąż koncentruje swoją uwagę na butelce. Chyba smakuje mu ta kasza (czy coś tam) bo zawzięcie łyka.
Moje spojrzenie znów obejmuje niebieski wózek i zaraz do głowy przychodzi ta straszna historia z niebieskimi sandałkami. Wszystko dziś staje się jakieś niebieskie, zlewa się w wielką masę BLUE. Dziecko ma kaszel. Siedzą wszyscy centralnie pod klimą, mimo że kobieta dawała kilka razy facetowi do zrozumienia, że będzie jej zimno, a małemu zmarzną paluszki. W ogóle nie słuchał tego, co mówi. Bawił się swoim czarnym telefonem i rozważał opcję wyjazdu na wakacje. Z kimś pisał. Kobieta próbowała przykrywać maluchowi pulchne nóżki, bo nawiew faktycznie daje dziś mocno na sali, ale dziecko ewidentnie nie chciało kocyka. Wierzgało jak zwierzątko i trzepało się. Mężczyzna nic sobie z tego nie robił, choć kobieta poprosiła go, aby przespacerował się z synkiem albo wziął go na ręce. "No weź go! Nie dasz nam zjeść, co?". Hm... A czy to czasem nie jest mocno okay, że dziecko się wierci, że wymachuje łapkami, zaciska paluszki? W ten sposób garnie się do świata, chce poznawać miejsca i uczestniczyć w zdarzeniach.
Rodzice aktualnie milczą. Dziecko w dalszym ciągu jest "zatkane smokiem". Mogłaby z tego powstać jakaś książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz