środa, 16 listopada 2022

ogród z bursztynów

Myślałam, że to było silne. A to było gówno, gówno, gówno... Ludzie jeżdżą różnymi pociągami. Nasze pociągi przez chwile mijały się, albo gasiły światła, albo zatrzymywały na tej samej stacji. Nasze pociągi były naszymi wahaniami nastrojów, czasem dusiły się na jednym dworcu, czasem znikały we mgle. Mgłą byłam. Mgłą... Wiesz, co jest najgorsze, co najbardziej boli? Ta cholerna świadomość, że czas ucieka. Ucieka, jak uciekają pociągi z małych, zadupnych miasteczek, z mojej głowy. Myślałam, że nic nie zabije czekania - czekania na powrót i ciągle chodziłam na tę samą stację, ale rozkład jazdy odsyłał mnie z kwitkiem do nowego świata. Bo zbudowałam sobie ten nowy: bez braku, zapełniłam pustkę tym, co najlepsze, każda kawa smakowała jak ambrozja, a bogowie rozdawali skrzydła. 

Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego... Stworzyciela
najpiękniejszej miłości. 

Wiesz co? Nie męczysz się na swoim dworcu wśród wiecznej zimy? Śnieg cię nie dusi? Czas mija. Nigdy nie wiesz, kiedy skończą się tory. Nie, nie, ona nie chce się zabijać. Ona chciałaby mieć dobre i długie życie. Myślisz, że sama włożyła sobie w głowę nóż? Sama pokroiła własne ciało? 

Wierzysz w serce, Kochanie? Serce to mięso. 
Do pociągu wchodzą ludzie. Kolejne zbłąkane dusze, ciała, pary, który nie potrafią ze sobą rozmawiać. Żyją w piekle na ziemi. Mąż urządza kolejny spektakl, kolejną awanturę, furię, ręko-czyn. Awaria pociągu - Miłość czynna do 22.00. Potem już nikogo nie przyjmują. 
Myślałam, że będziemy na zawsze. Wiesz, co to znaczy "na zawsze"? Do końca tej ziemi i tego nieba, które nas przykrywa płaszczem do snu. Wiesz, co to znaczy "na zawsze"? Może z przerwami, ale przez cały czas - bo w myślach, kiedy pustka bez Twojego ciała. Wiesz, co to znaczy "na zawsze"? Do nie(skończoności). Do ostatniego światła, ostatniego źdźbła trawy, do ostatniej kropli deszczu. Nie, Ty nie wiesz. W Tobie nie ma tej całej samotności, która tnie moje żebra, dusi moje wnętrze, ściska nerki i zawija flaki - zawiązuje na supeł. W Tobie nie ma tego całego oczekiwania na NIGDY. 
 
Wiesz, jak to jest, kiedy się czeka na NIGDY?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Słyszalne, (nie)widzialne

Trzy lata temu ukrywałam się za drzewami, aby podejrzeć światło i człowieka.  W środku było inaczej (jak w każdym środku, który zmienia się ...