środa, 21 sierpnia 2024

By Chaos

Czwartek był pełen znajomych Gości. Przyjechałam do knajpy na spotkania towarzyskie. Była Beti, moja księgowa, z Dareczkiem i córą, sąsiedzi z moich Bałut, Szymek z ekipą: Kasią, Ewą i Jarcentym. A na koniec dobiła Patrycja :D (Ta od Jolanty Żet). W weekend miałam sporo luzu i kiedy jechałam do Filmowej na kolację (było już po 19.00) przez głowę przeleciała myśl jak złoto: bez wyzwań, zadań, pracy, samospełnienia - dostałabym pierdolca albo inaczej - głębokiej depresji. Ja muszę być w ciągłym ruchu, robić coś, planować, decydować o czymś. Jestem totalnym wizjonerem (na podstawie książki z zakresu marketingu i zarządzania) i to nakręca moje życie (jak słodkie pocałunki). Obie z Ag tak mamy, że nie możemy wytrzymać w miejscu (nie bez powodu jest moim zajebistym Menago), a i Mila ciągle szuka sobie zajęcia, nawet wtedy, kiedy nawał gości.

Czasem mam wrażenie, że wszystko jest gdzieś tam w GÓRZE zaplanowane. Chociaż taka dewiza jest mocno naciągana. Bo tak naprawdę to my WYBIERAMY i układamy puzzle. Poszukujemy właściwych elementów, aby zapełnić obraz świata, świata, w jakim żyć/kochać/pracować/wzrastać chcemy. 

Czy to podważa (nie)porządek przeznaczenia? Nie do końca. Myślę, że coś jest nam przeznaczone, ale to my musimy to przeznaczenie wypełnić, pomóc zdarzeniom, dobierając odpowiednie elementy. 

Tak też działam, kiedy coś się otwiera, a inne zamyka albo kiedy mogę wybierać. Dzwoni telefon, pakuję walizkę i wyjeżdżam, tym samym wypełniają lukę (nie)bytu. Łączę się ze swoją chęcią i marzeniem, wypełniając przeznaczenie: JEZIORO. 

I znów tutaj jestem - w domu nad jeziorem płynie Family Time. I chociaż dzisiaj pada deszcz, to moje oczy cieszą się widokiem przeźroczystej wody, a usta kosztują pigwową nalewkę od Romka. Wczoraj po-imprezowaliśmy nocą księżycową. Na stole były śliwki, ciastka Merry Christmas, ptasie mleczko o smaku jagodowego szejka, kieliszki do wódki, kanapka z cienko pokrojoną szynką, suchary o smaku kawioru i kawa. 

By Chaos. Nie ma co ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hm...

Piszesz do mnie SMS-a o treści: palant.