wtorek, 25 kwietnia 2017

statystyki

Jestem pociągająca. Mam katar. Ponad 37 kresek - gorączki.
- Wyglądasz jak z serialu - słyszę. Tak było w sobotę. Piszę książki. Recenzuję filmy. Dużo. I seriale.
W poprzednim odcinku w P. Niektóre baby noszą nasrane berety. Nie mogę sobie odmówić cynizmu. I Ciebie: Uniben do gardła. Raz, dwa, trzy. Jak tęsknota do piersi. Gówno prawda - kto tam by tęsknił i za czym? Phy... ktoś mi coś wmawia, ktoś sobie coś wmawia, ktoś komuś coś wmawia. Czysta - statystyka. Wypiłam tyle i tyle drinków w sobotę, kupiłam dwie koszule i kurtkę moro. A stare duchy noszą podarte prześcieradła. Wydaje się im, że mnie tym przestraszą, że zrobię wielkie oczy, gały. Że pójdę va banque. Padnę na podłogę i będę walić z żalu pięściami albo o beton. Zabrali dwie betoniary z placu. Dwie! Płacz budowy. Prawie jak zabaw. W. ma zmianę w Ż.  Fabryka powstaje i upada. Wariujesz kolejny raz.
O. przynosi Fantazję. Czekam na pomidorową.
Od wczoraj zużyłam 170 chusteczek higienicznych. 

Niech im gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie.
Apsik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...