wtorek, 8 sierpnia 2017

ozięble.

Cisza. 
Lubię luźne koszulki. Koszule. Spodnie, które wiszą.
Dzisiejszy dzień dał mi kopa w dupę. Ale tylko na chwilę się złamałam. Upadłam na moment, na głowę, na gołe łokcie, na tłuszcz (?). 
Bywam wulgarna, kiedy ktoś próbuje wsadzać palce w moje czułe punkty. On wsadził. Wyprosiłam ozięble.
Najpierw "czepek" odnośnie bloga kulinarnego, potem już po maksie: anorka-pierdolka i żarcie. 
Jak tak można? Chcesz mi strzelić jeszcze raz a porządnie? Napisz, że mam tłustą dupę. Napisz, że przyda mi się rower albo jakaś fazówka light. Ja pier...........ę. Mam wytrysk emocji. 
Ale to już nie zabija. To tylko powoduje chwilowy paraliż. Później odzyskuję siły i pole widzenia. Zwielokrotnione siły! Kapitalnie. Piszę "Głód day". W końcu muszę to wyrzygać. Przychodzi czas, że należy zdjąć białe rękawiczki.

Nieważne.
A co mają powiedzieć osoby z nadwagą, takie, które ważą xx albo i więcej, dwa razy więcej ode mnie czy od XY? Można tak ubliżać człowiekowi i wyszydzać "żarcie", dowalić w serce tylko dlatego, że ma więcej ciała? Żal. Ja nigdy nikogo nie prałam słowem za wizu. Zawsze liczył się środek. Sam środek. I ciepło duszy.
Co czuję? Tak, czuję niesmak, bo nie zawsze jest smak. 

Usuwaj tych, którzy ci szkodzą.

***

Tak aktualnie wyglądam w opiętych gaciach. Myślę, że mam tak wielką dupę, że jakieś 20kg jeszcze muszę zrzucić. Pan R. przegiął palę. Żegnam ozięble.

1 komentarz:

  1. Nie psuj sobie nerwów takimi osobami, nie warto Kochana ;*. Lepiej pójść na spacer. Na raj, na niebo. Tam, gdzie słońce i najpiękniejsze sny ;*. Tam, gdzie nikt nie pluje jadem i wymyśla komentarze z d. Tam, gdzie ludzie mają oczy, ale i serce, duszę, wrażliwość. Szacunek do drugiego człowieka.

    Chodźmy.

    OdpowiedzUsuń

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...