czwartek, 7 września 2017

4

kiedy jestem na czwartym piętrze już nie musisz udawać że to krzywo zgaszone światło
zasłonka czarna i twarda ciecz
płacz był tęsknotą i widzisz - nie było warto dochodzić do krawędzi wody i ognia. udawać
każda miłość zawsze wyzdrowieje - gadali.
twoje szepty słychać teraz na drugim końcu pustyni. są jak pościel
kiedy się kruszy(sz).

sny mamy blade i możesz mnie namówić na wódkę
wino albo jakąś inną zbrodnię
by ch-ciało słowem się stało i zamieszkało pomiędzy nadziejami
na przyszłość
- we śnie zawsze jestem.

zamieszkujemy pragnienia znaki dymne i kosmos
coś się zmienia coś się wyjaśnia
gdzieś tam obłęd zamienia się w rozmowę
i po co to wszystko skoro teraz kawa smakuje tak bardzo
jak nigdy

i możesz mnie głośno pocałować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...