czwartek, 22 listopada 2018

mocne depresso

Mam mocną fazę depresso. Chodzę w kapturze, śmieję się, wyję jak rozpieszczony dzieciak i znów się śmieję, ryję, leję, ryczę. I tak w kółko. Mogłabym ci dzisiaj wybaczyć wszystko. Przelizać jak stąd do końca świata. Albo wytargać cię za włosy, nawrzucać do jasnej cholery. Ty wybieraj. Ja poproszę coś na uspokojenie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dialogi, rocznice, (nie)porozumienia w t(ł)oku

Zaczynam prowadzić dialogi z ludźmi, których nie widziałam sto lat.