piątek, 2 listopada 2018

w inny sposób

Coś mi daje, coś mną powoduje, coś popycha, inne odbiera mowę. Coś mam - do załatwienia, jakąś kawę - do wypicia, chmurę - żeby wstrzymać deszcz. Twoje usta - do ukrycia, bo jeszcze nie wiem o nich wszystkiego. 

Myślę, że jest inaczej w powietrzu, chociaż niektóre rzeczy pozostały niezmienne. Bo mają drugie dno i kolejne życie...
I możesz chwycić o każdej porze, żeby przysunąć.

Od tych dni bardzo bolą mnie włosy. Zaduszne ulice i kadzidlane myśli, zapach cukrowej waty - świec pomieszanych z cukrem. Moja depresja - tkanka tłuszczowa. Twoja wielka miłość - rozmazana na policzkach. 
Jestem. Jesteśmy. Jeszcze 
tylko z popiołów podniosę kilka marzeń. 
Pozwól. Poczekaj.
Chociaż przez chwilę popatrzeć 
w inny sposób. Popatrzeć. 
po...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Motyle na piasku

Nie rozumiesz, nie rozumiesz, że to się skończy. Prędzej czy później dopadnie kogoś chłód rzeki albo udusi się wśród huku spalin. Może spotk...