czwartek, 16 listopada 2023

Ogród życzeń

W pomieszczeniu brakowało powietrza, dlatego uchyliła okno. Nie lubiła tego stanu duszności, co więcej przerażał ją. W takich chwilach obawiała się najbardziej tego, że ktoś ją udusi. Kiedyś już czuła duże dłonie zaciskające się na jej bladej, chudej szyi. I ten moment, kiedy zrobiło się jej ciemno przed oczami w wąskim przejściu pomiędzy kamienicami. Musiała stamtąd uciekać, wyprowadzić się, aby żyć.

Tylko czy można uciec od smrodu, który dusił, od zasikanej klatki schodowej czarnej nory-kamienicy, od zardzewiałego podwórka, z którego kątów wyłażą ćpunki i histeryczne, nieokiełznane potwory? Czy złe obrazki już zawsze zabiera się ze sobą - do nowego domu, do nowego życia i próbuje się je ugłaskać? 

Rozpamiętywanie - to słodycz czy tortura? To diabeł czy bohater? Spokój czy wojna? Rozpamiętywanie - dla każdego inne przybiera rumieńce, inaczej pachnie, smakuje, dotyka. Bo jeśli w pamięci była rozkosz, to smak rozkoszy przychodzi na policzki i wnika do serca, jeśli pamięć to histeria, trauma i krzyk - to złe wydarzenie powraca jak tortura i znów uderza w twarz z całej siły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...