Nadal nie wiem, jak to się skończy, nie planuję tego w notatniku pomiędzy 8 a 15.
To oni mnie prowadzą. Idę za nimi. To niewyobrażalne, bo wciąż słyszę ich głosy.
Jestem czasem jak te wszystkie listopadowe tęsknoty jesienne liście, nałogi we mgle, w deszczu nie rzucam się w oczy. Jestem czasem i pach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz