poniedziałek, 3 lipca 2023

mrożona ananasowa herbata

Mrożona, ananasowa herbata w złotym szkle w mojej knajpie smakuje wyśmienicie. Nie wiem, dlaczego, ale tutaj panuje jakaś wyjątkowa magia i nieziemskie przyciąganie. 
Ust.

Przyjechałam dziś do knajpy przez Teo, bo w planie był jeszcze towar po drodze, poza tym stęskniłam się za tym swoim, wypieszczonym miejscem. Miałam też zabrać się za Lustro... Poniedziałki są zazwyczaj w miarę spokojne i zrównoważone. Ruch płynny. Tym razem było inaczej: od razu po 13 wpadł Janusz z kuflami do Zatecky'ego, a potem? A potem zrobił się w wielki nalot, więc laptop poszedł do kąta, a ja biegałam w białych bojówkach pomiędzy stolikami. Ależ za tym tęskniłam! Jestem crazy. Serio. Nic jednak nie poradzę na to, że tak mnie to uroczo balansuje. I ta biała taca z koronki - jest taka wdzięczna, a kiedy dzwoni na niej porcelana i szkło, to inspiracje sypią się jak z rękawa. 

Dopiero usiadłam. Mam białe buty i tłustą plamę z oleju na białych bojówkach. Ale w ogóle mi to nie robi. :D Jest zajebiście, komicznie, fantazyjnie, dynamicznie. 
Pociągam więc za żółtą jak słońce słomkę, która rozpływa się w mrożonej, ananasowej herbacie. 
Zerkam na swoje odbicie w sufitowym lustrze. T-shirt, który mam na sobie krzyczy:

Happiness arrives when you stop waiting for it. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...