Speak No Evil
Prawie wszystko jest kłamstwem albo dość śmiałą iluzją. Coraz mniej prawdy, bo brzydka - znosiła stare spodnie. A wszystkim się wydaje, że to kury znoszą - złote jaja. A wszystkim się wydaje (wybierz najlepszą opcję/wersję/samego siebie).
Od bzdur lepi się brokat i moja koszula z żabotem. To kolejna impreza, na której próbujesz mi wciskać. Bo prawie każdy próbuje - być "kimś", czyli kłamać.
Tańczymy - to przedostatni taniec tej nocy. Flesze uderzają w kosmitów. Ludzie wciągają policzki i poprawiają włosy. Czy wiecie, że stajecie się bohaterami z plastiku, z piasku, którzy będą rozlatywać się w mgnieniu oka, gubić ręce, nogi?
Napatrzyłam się już na sieć. Niewola kłamstw to nie moja bajka. Ja bajki piszę, ale o kozłach i osłach.
Zawsze możesz wypowiedzieć zaklęcie: jestem lekarzem - i staniesz się zajebisty, no, chyba że już diamentem jesteś, bo lśnisz, chociaż jakość twojego lśnienia to tania folia do pieczenia kaczki.
Dlatego tak ostrożnie podchodzę.
Do okna
bo mam lęk
- Ich Wysokości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz