poniedziałek, 10 lipca 2023

jaskółki w syropie curacao (albo sikorki)

jesteś duża - ale to nieważne, wielkość stopy zmienia się z wiekiem i rośnie(sz)

w gwiazdach albo w ziemi, rozszerzasz swoje granice, źrenice i owady. Mogłabyś pleść chociaż wolisz pisać o paradach równości. Mogłabyś być 

z nią, ale rozstania są wpisane w początek rewolucji. 

Zmieniasz kolory jak wiersze. Dotykasz własnej skóry i domu, który pęcznieje i rośnie, chcesz się rzucać nie z mostu tylko w oczy. Dla każdej kobiety być the best, dlatego próbujesz być zawsze pierwsza, na czele nosić tęczowe sztandary, omijać kamienie. 

Myślałam, że nigdy się nie boisz, znasz każdą ścieżkę, nie sapiesz. Że jesteś LES-mogąca, dajesz po mordzie wszystkim, potrafisz się postawić.

A ciebie stres zjada bardziej niż narkotyk od środka, kiedy za nią tęsknisz - za swoją kobietą bladą, która naga podchodzi do okna, aby wymienić rozpacze na skrzydła i zdjęcia profilowe rozsypać na pamiątkę. 

Na pamiątkę, pamiątkę - tak mawia ten, kto kocha: wieczory, poranki, zimne, ciepłe, dłonie świata. Aby zapisywać jak najwięcej godzin, trzeba oddychać.

Myślałam, 

że jesteś taka pewność, która nie trzęsie się jak galareta, kiedy fleszem dostaje po oczach, że ty jak okręt, który wszystko może - udowodnić.

Jak woda, która płynie bez początku, bez końca.


A ty 

siedzisz i jąkasz się 

 

w koszuli 

w kolorowe jaskółki 

w syropie curacao.

(albo w sikorki)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...