Rozłożone scenariusze w mojej głowie. Już prawie gotowe postacie jak obiad na stole, postawione, ale nie wiem, w którą się zanurzyć, którą wybrać. Może w Whisky - Ona jedna mnie zrozumie doskonale albo sprawi, że wrażenia będą miały jeszcze dotyk - skóry twojej o poranku, nagości mojej dzisiaj. To nieważne. Nikt nie planował początku. Chociaż ja wiem, że już bym chciała - wiedzieć. Rozpocząć bym chciała ten "narkotyk", a pożera mnie (nie)pełnia, w której gubię dłonie, a niepewność nosi imię twoich kroków.
piątek, 5 stycznia 2024
prolog
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jestem czasem jak ...
Jestem czasem jak te wszystkie listopadowe tęsknoty jesienne liście, nałogi we mgle, w deszczu nie rzucam się w oczy. Jestem czasem i pach...
-
Dla N. i dla G. Mała dziewczynka miała wczoraj urodziny. Był tort i pewnie świeczki (w oczach), wszystkiego najlepszego , chociaż świec...
-
Pabianice, to nie miejsce, to stan umysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz