środa, 30 sierpnia 2023

skrzynki majLove

Pamięć ludzka jest tak bardzo zawodna albo może inaczej: cwana. A może po prostu umysł oczyszcza się (tak samo jak serce) z tego, co już niepotrzebne, co zdezaktualizowało się na samym początku/końcu ust. Termin przydatności do spożycia minął i mamy już NOWE Love Story. Może to mózg staje się bogiem, bo usuwa te wszystkie nieaktualne zdjęcia, piosenki, słowa, te pamiątki, niedopałki uczuć, papierosów, zapałek. Nie bez powodu w skrzynce mailowej znajduje się opcja "kosz" - tak samo jak w człowieku. A czasem wszystko znika - z kosza i z "wysłanych" donikąd. Bo system ma za zadanie - usunąć, oczyścić, odciąć po czasie, jeśli xxy-lat bez logowania na skrzynkę. 

Te wszystkie załączniki-piosenki, których teraz nie pamiętasz, te oczy utkwione we szkle. Tę światłoczułość pomiędzy palcami. Czułość i dotyk na klawiaturze starszej niż czas. Zakurzone opcje awaryjne i wielka miłość - jedyna taka, bo na wieki (nie)wieków. Enter.

I kiedy słucham tych Morning Stars, to nie wierzę w to, że mogę nie pamiętać, chociaż ty nie pamiętasz bardziej. A kiedy otwieram folder Mogwai to zapominam Cody. Kiedy wsłuchuję się w sny Poets czy inne takie - kurwa, nie wiem, skąd mi to przyszło. Ta materia jest niezmierzona, nierozpoznawalna, a ja jestem tylko jakąś tam datą, częścią układu, który ma skrzydła. Jestem i unoszę się w twojej niepamięci jak ten Stars rzucony na #niewiecznąpamiątkę. I nie znajduję się już w twojej odpowiedzi, opowieści, bo nie zadaję pytania, ale wiem, że gdzieś tam przecież jesteś. 



Flunk - Morning Star

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...