Usuwamy wszystkie zdjęcia. Wymazujemy seks z pamięci. Czyścimy profile. Jakby nigdy nie było nic.
Jakbyśmy nie istnieli nigdy w czyichś życiach, w czyichś myślach i jakby oni nigdy nie istnieli w nas.
Zaczynam prowadzić dialogi z ludźmi, których nie widziałam sto lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz