środa, 31 maja 2017

nasłuchuję, konwalie...

Słucham. Nasłuchuję twoich kroków. Może przyjdziesz... 
Muzyka rozdziera kolejną kawę. Wstałam dzisiaj grubo po 10. Powinnam odstawić kawę, bo mleko tuczy. Mawiają: ta z mlekiem jest be. Ale nie potrafię pozbyć się pięknych nałogów. Czy kawa jest piękna? Piękna? Tak. Kiedy delikatnie zanurzysz w niej usta, to poczujesz... 
to piękno. Pięknienie, pięknotyczność. 

Miałam piękny sen. Tak, 
z tobą. 

***  
Trzymam w ręku konwalie. To znaczy myślisz... 
myślę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...