sobota, 3 lutego 2024

a może zbyt przyziemnie chociaż latają ptaki

Certyfikaty odebrane, kolejne szkolenie w toku. W dalszym ciągu jestem zabawnym "studenciakiem" i mam szalone wizje na CAL. Tak, moja firma otrzymała pewną propozycję współpracy (od marca), nakręciłam się i chcę pozyskać niezbędną wiedzę, aby w ten układ wejść. A odnośnie knajpy - jutro premiera i "Chłopi", a w tygodniu FlowersWall albo (f)LoversWall ;) Sprowadziłam też oryginalną czekoladę belgijską do picia - będziemy taką serwować, jest przepyszna.

Popijam teraz Colę Zero i jem kanapkę z żółtym serem. Jeśli uda się zrealizować projekt ogródka (to kolejne nasze wyzwanie) stuknę toast z moimi pracownikami. A swoją drogą - znów potrzebuję ludzi do pracy. Od marca do CAL i jeszcze kogoś do knajpy, bo coraz więcej się dzieje. Stoliki na Walentynki rezerwowane były już od 31 stycznia. 

Sporo też czytam i oglądam. Psychomatka - serio miała coś w sobie. Z książek? Hm Pajęcza sieć mnie nie powaliła, chociaż napisana raczej poprawnie. Skończyłam ją czytać dzisiaj po szkoleniu i niestety znów wyskoczył w zakończeniu random, a tego nie lubię. Żeby zmienić smak literatury, sięgnęłam po Kukiełki Sochy. Pierwszy rozdział za mną. Zobaczymy, co przyniosą kolejne. 

W Pabianicach znalazłam ciekawy lokal na sprzedaż na filię knajpy. W drugiej połowie lutego mam wywiad w TV, a wcześniej rezonans z kontrastem, którego, kurwa, strasznie się boję. No cóż, trzeba wziąć to na klatę i powiedzieć sobie: Wszystko będzie dobrze. Niedługo Chaos i różowe ptaki. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prawdziwe przyjaciółki

Dlaczego uśmiechała się do ludzi,  których wolałaby uderzyć? ~ S.E.Lynes / Prawdziwe przyjaciółki   Wczoraj skończyłam czytać. A kawiarnia w...