gdyby gdybanie miało mróz
nie byłoby początkiem słońca o północy tylko dreszczem
gdyby słońce miało skrzydła
byłoby złotym aniołem
gdy patrzę na ciebie gdybam kiedy słońce
ze mnie się śmieje bo ciągle patrzę a ty jesteś słońcem gdy
a ja jestem tylko próbą siły i próbą rozciągania czasu w wyobraźni bo gdybam
i gdyboję się
że nie wrócisz
gdyby gdybanie miało usta
byłyby twoje
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz